Przepowiednie w Makbecie

Makbet był szlachetnym i wiernym rycerzem króla Dunkana. Do jego zbrodni przyczyniła się przepowiednia czarownic o tym, że zostanie królem. Rozbudziła ona w nim marzenie o koronie. Ambicje i presja żony, która pragnęła władzy, skłoniły Makbeta do zabicia króla i objęcia rządów. Przed samą zbrodnią ukazał mu się splamiony krwią sztylet – objaw strachu. Makbet długo się waha, jednak morduje w końcu króla i pilnujących go służących. Rycerz definitywnie zrywa ze swoim człowieczeństwem, postanawia dalej brnąć w zbrodnie. „Jestem pogrążony we krwi głęboko tak, że gdybym nawet teraz zatrzymał się, to powrót byłby tak samo trudny jak i brnięcie dalej. O, jakie dziwne myśli w głowie! Każę rękom je spełnić, odkupię zanim je rozważę.” Jego ofiarami stają się również Banko (zagrożenie dla władzy), żona oraz dzieci Makdufa. Nowy król zagłusza sumienie i tłumi jego wyrzuty. Początkowo ma majaki, widzi ducha zabitego Banka, żyje w ciągłym strachu, wariuje. O ile przed pierwszą zbrodnią próbuje zachować godność, o tyle z każdym kolejnym morderstwem staje się obojętny na wszystko, nawet na szaleństwo i śmierć żony<–2–>. Jego wrażliwość stępiała od nadmiaru okropności, których był sprawcą. Ostateczną karą za popełnione zbrodnie jest śmierć w pojedynku z Makdufem. Żądza władzy i jej utrzymania doprowadza Makbeta do klęski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *